Mapa strony07-06-2017
Serdeczne przywitanie zgotowali bełchatowianie niepełnosprawnemu Michałowi Ludwiczakowi z Kamieńska, który wraz z grupą przyjaciół pokonuje na rowerach trasę z Gdańska do Morskiego Oka. Nie dość, że grupa rowerzystów z Bełchatowa towarzyszyła mu w drodze na terenie naszego powiatu, to przy budynku starostwa na krótką przerwę w podróży sztafetę zaprosił Waldemar Wyczachowski, starosta bełchatowski.
- Cieszę się, że mogę pana poznać, jest pan przykładem osoby, która wbrew okolicznościom i ograniczeniom zdrowotnym pokonuje własne słabości i spełnia marzenia – powiedział Waldemar Wyczachowski, starosta bełchatowski. - Życzę bezpiecznej i spokojnej podróży w stronę Tatr oraz zachęcam do odwiedzenia naszego powiatu na dłużej po zakończeniu wyprawy, jeśli będzie pan czegoś potrzebował proszę śmiało prosić, postaramy się wesprzeć.
Pochodzący z Kamieńska Michał Ludwiczak w 2009 roku uległ wypadkowi komunikacyjnemu, po którym stwierdzono, że ma nikłe szanse na przeżycie. Jednak okazało się, że walka o powrót do zdrowia przyniosła dobre rezultaty, na tyle, że obecnie może sam poruszać się na specjalnym poziomym rowerze.
- W Bełchatowie mamy praktycznie półmetek wyprawy – mówi Michał Ludwiczak. - Dla mnie jest to nie lada wysiłek, ale nie ma innej opcji, wytrzymam, jak ja nie spełnię takiego marzenia, to kto? Podróż jest wspaniała, tylko warunki pogodowe czasem nam utrudniają jazdę, wczoraj tak padał deszcz, że nic nie widziałem przez okulary.
- Dwa lata temu Michał zaczął jeździć rowerem, więc wpadliśmy na pomysł jakiejś dłuższej wyprawy – mówi Jarosław Brzozowski, pomysłodawca wyprawy. - Najpierw planowaliśmy podróż z Kamieńska do Zakopanego, ale uznaliśmy, że to za krótki dystans, więc postanowiliśmy pojechać od morza do gór, przez całą Polskę. W sobotę 10 czerwca meldujemy się nad Morskim Okiem. Podziwiam Michała, bo dla zdrowej osoby przejechać rowerem 800 kilometrów to nie lada wyzwanie, co dopiero dla osoby niepełnoprawnej.
Koledzy ze Stowarzyszenia „Aktywni w Gminie Kamieńsk” wyprawę dla Michała zorganizowali w ramach prezentu na trzydzieste urodziny. W projekt zaangażowanych jest kilkanaście osób, które dbają o logistykę, trasę przejazdu i koordynację wyprawy.
- Nigdy się nie spodziewałem, że syn może mieć tyle radości i pozytywnych emocji z udziału w takiej wyprawie – mówi Marek Ludwiczak, tato Michała. - Na początku nie byłem przekonany, że uda się coś takiego zorganizować, ale koledzy stanęli na wysokości zadania, wszystko przebiega perfekcyjnie i dzięki wsparciu mnóstwa osób jest to podróż życia. Dziękuję bełchatowianom za ciepłe przyjęcie!
Więcej informacji o Michale, jego wyprawie i organizacji na stronie http://pokonacsiebie.org.pl/index.php/pl/
Pochodzący z Kamieńska Michał Ludwiczak w 2009 roku uległ wypadkowi komunikacyjnemu, po którym stwierdzono, że ma nikłe szanse na przeżycie. Jednak okazało się, że walka o powrót do zdrowia przyniosła dobre rezultaty, na tyle, że obecnie może sam poruszać się na specjalnym poziomym rowerze.
- W Bełchatowie mamy praktycznie półmetek wyprawy – mówi Michał Ludwiczak. - Dla mnie jest to nie lada wysiłek, ale nie ma innej opcji, wytrzymam, jak ja nie spełnię takiego marzenia, to kto? Podróż jest wspaniała, tylko warunki pogodowe czasem nam utrudniają jazdę, wczoraj tak padał deszcz, że nic nie widziałem przez okulary.
- Dwa lata temu Michał zaczął jeździć rowerem, więc wpadliśmy na pomysł jakiejś dłuższej wyprawy – mówi Jarosław Brzozowski, pomysłodawca wyprawy. - Najpierw planowaliśmy podróż z Kamieńska do Zakopanego, ale uznaliśmy, że to za krótki dystans, więc postanowiliśmy pojechać od morza do gór, przez całą Polskę. W sobotę 10 czerwca meldujemy się nad Morskim Okiem. Podziwiam Michała, bo dla zdrowej osoby przejechać rowerem 800 kilometrów to nie lada wyzwanie, co dopiero dla osoby niepełnoprawnej.
Koledzy ze Stowarzyszenia „Aktywni w Gminie Kamieńsk” wyprawę dla Michała zorganizowali w ramach prezentu na trzydzieste urodziny. W projekt zaangażowanych jest kilkanaście osób, które dbają o logistykę, trasę przejazdu i koordynację wyprawy.
- Nigdy się nie spodziewałem, że syn może mieć tyle radości i pozytywnych emocji z udziału w takiej wyprawie – mówi Marek Ludwiczak, tato Michała. - Na początku nie byłem przekonany, że uda się coś takiego zorganizować, ale koledzy stanęli na wysokości zadania, wszystko przebiega perfekcyjnie i dzięki wsparciu mnóstwa osób jest to podróż życia. Dziękuję bełchatowianom za ciepłe przyjęcie!
Więcej informacji o Michale, jego wyprawie i organizacji na stronie http://pokonacsiebie.org.pl/index.php/pl/
Krzysztof Borowski
Rzecznik prasowy
Starostwo Powiatowe w Bełchatowie
Rzecznik prasowy
Starostwo Powiatowe w Bełchatowie
Galeria artykułu
